czwartek, 20 września 2007

Nocny koncert na gitarę i klawiaturę ...

Ciemno już i późno a u nas w domu zapanowała naukowa atmosfera. Po wczorajszym obijaniu jednak wzięliśmy się do pracy. A ciężko było. Trzeba przyznać, że zmobilizowała nas Baśka, która wytrwale przygotowuje sie do jutrzejszego egzaminu. Od nauki nie były jej w stanie odciągnąć nawet wygłupy Łukasza! Chyba się już uodporniła;) W każdym razie pełni podziwu postanowiliśmy pójść jej śladem i chcąc nie chcąc pierwsze fragmenty naszych wspaniałych, odkrywczych i mądrych prac magisterskich zaczynają nabierać kształtów:)
No ale nie można zrobić wszystkiego w jeden wieczór! Wychodząc z tego założenia Łukasz zostawił komputer i urządził nam prawdziwy gitarowy koncert. Jednak dużo lepiej się pracuje przy takiej muzyce... :)

Brak komentarzy: