wtorek, 14 czerwca 2011

Croissants

Zapewne każdy jadł kiedyś croissants, ale mogę się założyć, że tak dobrych, jak z tego przepisu nie jadł nikt. Nie da się opisać ich smaku - trzeba je po prostu spróbować. Jeśli chodzi o przepis, to wydaje mi się, że podczas rozsmarowywania po cieście, masło powinno być zimne, bo wtedy podczas wałkowania nie będzie wychodzić na zewnątrz. Ponadto należy uważać, by żółtko, którym smarujemy ciastka nie spływało pod spód, bo wtedy może się przypalić. W tym celu nie rozrzedzałem żółtka wodą, tylko delikatnie posmarowałem samym żółtkiem przy pomocy pędzelka. Jak narazie robiłem wersje bez niczego (maślane) oraz z czekoladą (ja dałem mleczną milkę, próbowałem też z gorzką, ale wg mnie nie były zbyt dobre) i te z czekoladą zmiażdżyły mnie całkowicie :) Ponadto jeszcze jedna uwaga - wg mnie i Ani lepsze są, jak ostygną. Smacznego!





Ciastka z truskawkami

Z miesiąc temu eksperymentowałem z ciastem francuskim i wypróbowałem przepis z bloga moje wypieki. Przepis jest banalny ( o ile ma się już ciasto francuskie), trzeba jednak uważać, żeby żółtko nie spłynęło pod ciastka, bo wtedy się przypalą. Mi wyszły tak:


środa, 1 czerwca 2011

Tagliatelle w kremowym sosie z krewetkami

Ten przepis znalazłem przypadkowo. Chciałem przyrządzić krewetki inaczej niż zwykle (czyli nie na maśle) i przypomniałem sobie, że jadłem kiedyś bardzo dobrą lasagne na Chorwacji właśnie z krewetkami. I tak znalazłem ten przepis :)
Muszę przyznać, że zarówno ja, jak i Ania uznaliśmy, że ten sos DAJE RADĘ :D Naprawdę danie jest rewelacyjne i wszystko razem zajmuje max 40 minut. Makaron tagliatelle pasuje do tego idealnie, więc nie próbowałbym z innymi. Przepis nieco zmodyfikowałem, jeśli chodzi o ilość (tak naprawdę dałem wszystkiego więcej, bo wydawało mi się tego trochę za mało, ale proporcje zachowałem z wyjątkiem śmietany, której dałem mniej, bo za pierwszym razem za bardzo ją było czuć).

Składniki (na 2 porcje):
- 250g makaronu tagliatelle
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 łyżki masła
- 4 ząbki czosnku, drobno posiekane
- 1 mała papryka posiekana w drobną kosteczkę
- 250ml gęstego przecieru pomidorowego z kartonu
- 100ml białego wytrawnego wina
- 200-250g krewetek tygrysich
- 50ml śmietanki kremówki (ja dałem 30%)
- sól morska i pieprz
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki

Przepis jest już dokładnie taki sam, jak na stronie kwestia.smaku.pl.
Krewetki całkowicie rozmrozić, umyć i dokładnie osuszyć papierowym ręcznikiem. Na patelni rozgrzać oliwę z masłem, dodać czosnek i paprykę. Smażyć na małym ogniu do czasu aż czosnek zacznie się lekko rumienić. Wtedy dodać przecier pomidorowy i wlać wino. Doprawić solą oraz pieprzem. Gotować przez 10 minut na małym ogniu, mieszając od czasu do czasu.
W międzyczasie gotować makaron w osolonej wodzie, przez około 7 minut, odsączyć jak będzie al dente (lekko twardawy).
Na patelnię z sosem włożyć delikatnie oprószone solą krewetki, gotować na średnim ogniu po 1 minucie z każdej strony. Zmniejszyć ogień, dodać śmietankę kremówkę oraz natkę pietruszki i mieszając gotować przez 15 sekund. Na patelnię z krewetkami włożyć makaron, wymieszać i przełożyć do dwóch głębokich talerzy. Zaraz podawać.

Tarta brzoskwiniowa na cieście francuskim

Pierwsze ciasto francuskie jakie zrobiłem. W oryginalnym przepisie są morele, ale jest też opcja z brzoskwiniami, którą chciałem wypróbować.

Składniki (foremka 22cm, 250g):
- ciasto francuskie
- 20g masła
- 20g cukru
- 180g kremu migdałowego (przepis na krem migdałowy jest tutaj)
- 900g moreli
- 4 łyżki stołowe marmolady lub żelu morelowego (ja kupiłem 2 małe dżemiki Tymbarku)

Co do kremu migdałowego, to jeśli będziemy robić na mniejszą foremkę, jak wg przepisu, to można dać proporcjonalnie mniej mleka, masła, mąki i cukru niż w przepisie na tartę z gruszkami. Jeśli wyjdzie za dużo to nic się nie stanie - najwyżej się go zje :). Ja osobiście mam foremkę 26cm, więc zrobiłem go dokładnie tyle, ile przy tarcie z gruszkami.

Tarta
Przygotować ciasto francuskie. Rozwałkować na grubość 2mm i wstawić do lodówki na pół godziny. Formę o średnicy 22cm posmarować masłem, posypać cukrem i wyłożyć ciastem. Wystające brzegi ściąć wałkiem, przesuwając nim po formie i mocno przyciskając. Brzegi ciasta mocno przykleić do formy, ściskając kciukiem i palcem wskazującym. Ciasto ponakłuwać widelcem i wstawić na pół godziny do lodówki.
W tym czasie przygotować krem migdałowy. Rozgrzać piekarnik do temperatury 185ºC . Dno tarty przykryć krążkiem papieru pergaminowego o średnicy centymetr większej niż foremka na tarte, pozaginanym na brzegach, posypać pestkami z brzoskwiń (lub suchą fasolą) i piec przez 12 minut.
Zdjąć papier i pestki i ponownie wstawić do piekarnika na 5 minut.
Rozprowadzić krem migdałowy na ciasto. Brzoskwinie pokroić na ćwiartki lub mniejsze kawałki (morele na połówki). Ułożyć owoce w rozetkę, skórką do dołu, tak, aby owoce nachodziły na siebie. Posypać cukrem i nanieść kilka kawałeczków masła. Wstawić do piekarnika na 22 do 25 minut: owoce powinny się skarmelizować. Wyjąć tartę z piekarnika i poczekać, aż trochę ostygnie. Za pomocą pędzelka pokryć marmoladą (lub żelem) morelową. Podawać letnie.

Ciasto francuskie

Już dawno chciałem zrobić ciasto francuskie - z jednej strony podchodziłem do tematu ambicjonalnie, z drugiej strony po prostu uwielbiam ciasto francuskie. W każdym razie udowodniłem sobie, że DA SIĘ, choć napewno do najprostszych nie należy (wbrew temu, co poniektórzy piszą na blogach). Przepis wziąłem z popularnego bloga moje wypieki i zrobiłem go dokładnie, tak jak jest tam napisane. Ciasto można zamrozić (ja tak zrobiłem) i jest to bardzo dobry pomysł, zważywszy ile czasu zajmuje jego zrobienie. Najlepiej zrobić sobie kilogram, tak jak wg przepisu, który starcza np. na 3 ciasta. Jedna ważna rzecz przy cieście francuskim - należy kupić PRAWDZIWE MASŁO, a nie żadne miksy czy wyroby masłopodobne, bo nic nam z tego nie wyjdzie ;)