niedziela, 1 czerwca 2008

Już jest czerwiec...:)

Jest piękny, słoneczny, czerwcowy dzień a my siedzimy sobie w domu i piszemy. Trochę nam szkoda, że nie możemy spędzić tego czasu na zewnątrz, ale miejmy nadzieję, że już niedługo. Na razie ja piszę pracę, a Łukasz jako, że już swoją skończył (!!), zabrał się za przygotowywanie opracowań na egzamin magisterski. Z głośników leci Edith Piaf, mamy pyszną kawę a zza okna dobiegają dźwięki leniwego gorącego niedzielnego popołudnia...

Brak komentarzy: