poniedziałek, 31 stycznia 2011
Sezon rozpoczęty!
niedziela, 23 stycznia 2011
Pizza
Tak wyglądał drożdżak przed urośnięciem:
Składniki na ciasto:
- 25g świeżych drożdży
- 1,5 szklanki ciepłego mleka (lub ciepłej wody)
- 3,5 szklanki mąki (ja zrobiłem z krupczatki, bo taką miałem)
- łyżka oliwy z oliwek
- 1,5 łyżeczki soli
Składniki na sos:
- puszka pomidorów w kawałkach
- 1 łyżka octu (ja dałem winny z czerwonego wina, powinien być balsamiczny)
- 2 duże ząbki czosnku
- 1/2 łyżeczki bazylii
- 1/2 łyżeczki oregano
- pieprz
- 1/2 łyżeczki soli
Składniki na wierzch pizzy (w zależności od uznania):
- 150g salami
- 1 cebula
- oliwki
- 150g sera mozarella
- oregano
- sól, pieprz
Drożdże zalać ciepłym mlekiem, rozmieszać i odstawić na 15 min. Mąkę przesiać, zrobić w niej zagłębienie, do którego wlać drożdże, oliwę, dodać 1,5 łyżeczki soli. Ciasto dobrze wyrobić, umieścić w naczyniu, przykryć ściereczką i zostawić do podwojenia objętości (ok. 1-1,5 godziny). Wyrośnięte ciasto uderzyć pięścią. Na stolnice sypnąć trochę mąki i następnie rozwałkować na niej ciasto. Uformować spód na pizzę, pozostawiając grubsze brzegi.
W między czasie przygotować sos i wierzch pizzy. Sos robi się szybko mieszając ze sobą wszystkie składniki: odsączone z zalewy pomidory (żeby nie było za rzadkie), zioła, pieprz, sól, ocet i wyciśnięty czosnek. Na wierzch pizzy dajemy już co chcemy. Ja zrobiłem z pieczarkami, cebulą, salami i oliwkami. Cebulę i pieczarki można wcześniej podsmażyć na oliwie i doprawić solą i pieprzem. Ciasto posmarować równomiernie sosem pomidorowym, nałożyć cebulę, pieczarki, salami i posypać wszystko oregano. Ser dajemy później. W między czasie nastawić piekarnik na maksymalną temperaturę wraz z blachą, na której upieczemy pizzę, tak, żeby blacha była mocno nagrzana. Przed położeniem pizzy, blachę należy polać odrobiną oliwy i równomiernie rozprowadzić. Pizzę pieczemy w maksymalnej temperaturze przez ok. 20 minut, w między czasie po 10 minutach posypujemy na wierzchu serem.
Pasta z tuńczyka
Składniki:
- 2 puszki tuńczyka z oleju
- 4 fileciki z sardeli (anchois)
- 100g masła
- 2 łyżki słodkiego porto (ja dałem wino wytrawne i też jest ok)
- sok z połowy małej cytryny
- szczypta ciri-ciri (lub pieprz cayenne)
- sól
Tuńczyka odcedzić z oleju i przełożyć do miski. Następnie do miski włożyć anchois i masło. Zmiksować na gładką masę. Dodać piri-piri, dolać wino i sok z cytryny, doprawić do smaku solą, a następnie ponownie wszystko zmiksować.
Jestem ciekaw, jakby smakowało ze słodkim porto.
Galareta z kurczakiem
sobota, 22 stycznia 2011
Dorsz duszony w sosie śmietanowo-cytrynowym
Składniki:
- 800g filetów z dorsza (albo cały dorsz)
- 1-2 cebule
- 30g masła
- 0,2l białego wina
- 0,2l śmietany 18%
- sok z 1/2 lub całej cytryny (zależy jak bardzo cytrynowy chcemy mieć sos)
- sól, pieprz
Na patelni stopić masło, wrzucić cebule i smażyć 10-15 minut, od czasu do czasu mieszając. Następnie włożyć rybę, obsmażyć na ogniu, tak żeby mięso zrobiło się białe i wyjąć na talerz. Do cebuli wlać białe wino i odparować płyn do połowy objętości. Dodać śmietanę, sok z cytryny i dokładnie wymieszać i dalej gotować 5 minut na dużym ogniu, aż sos zgęstnieje. Wówczas włożyć do sosu ryby i dusić 5-10 minut.
Dorsza można podawać z frytkami lub ziemniaczkami pieczonymi na oliwie i maśle, a jako dodatek np. kapustę kiszoną. Voilà!
Zapiekanka ziemniaczana z miodem i salami
Składniki:
- 300g salami
- z pół kilo cebuli
- z kilogram ziemniaków
- 6-10 łyżek miodu
- 150g śmietany 18%
- 150g startego sera mozarella
- gałka muszkatołowa
- kminek
- tymianek
- sól, pieprz
Proste, szybkie, tanie i smaczne - same plusy :)
Pstrąg tęczowy po bretoński
Składniki:
Na krótki smak do gotowania ryby (czyli rosół):
- 2 marchewki
- 2 małe cebule
- bukiet aromatyczny na rosół (seler, por, pietruszka)
- 1 łyżka stołowa soli lub 4 kostki rosołowe
- 10 ziarenek pieprzu
- 0,2l octu
- 2l wody
Na pstrąga:
- 1 pstrąg tęczowy o wadze ok. 1kg (nasz ważył chyba z 1,5 kg)
- 60g masła
- 200g wędzonego boczku
- 3 szalotki
- 250g pieczarek
- 0,3l białego wina
- 0,1l śmietany 18%
- sól, pieprz
- ziemniaki
- 2 łyżki stołowe oliwy
Najpierw przygotowujemy krótki smak.
Marchewkę i cebulę obrać, pokroić w talarki i włożyć do wody wraz z bukietem aromatycznym. Zagotować i gotować 20 min. Wtedy dodać sól (lub rosołki), pieprz i ocet. Zestawić z ognia i zostawić na 10 min., aby wszystkie smaki dobrze się wymieszały. Następnie przecedzić przez sitko lub po prostu wyciągnąć warzywa.
Pstrąga umyć. Kiedy krótki smak zacznie wrzeć, włożyć do niego rybę i gotować 25-30 minut na małym ogniu. W tym czasie obrać ziemniaki i pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać 20g masła z oliwą i usmażyć ziemniaki. Pokrojony w kostkę boczek zrumienić bez tłuszczu na patelni. Posiekać szalotkę, drobno pokroić pieczarki. Na patelni stopić resztę masła i smażyć na nim przez 5 minut szalotkę. Dodać pieczarki i smażyć kolejne 5 min. Wlać białe wino i dusić jeszcze przez 10 min. Dodać śmietanę, doprawić solą i pieprzem. Pstrąga odsączyć z wywaru. Na talerzach wyłożyć usmażony boczek, ziemniaki, na wierzchu położyć pstrąga. Sos doprawić do smaku, polać nim rybę i natychmiast podawać.
Zamiast ziemniaków smażonych w kostkę, można po prostu zrobić frytki - pasują idealnie. Niestety nie mam zdjęcia z tego dania, ale zapewniam, że było wyjątkowe - bardzo oryginalne połączenie ryby z wędzonym boczkiem, pieczarkami, śmietaną i winem. "Eksplozja smaków" - rzekłby Makłowicz :)
Pasta sardynkowa
Składniki:
- 1 puszka sardynek w oleju (ja miałem chyba 150g)
- 100g masła
- 2 łyżki porto (ja dałem po prostu wytrawne wino)
- 1 łyżka whisky
- 1 łyżka pasty pomidorowej (kupiłem grecką pastą paprykowo-pomidorową, bo nie znalazłem czystej pomidorowej)
- szczypta piri-piri (lub pieprzu cayenne)
- natka pietruszki
- sól, pieprz
Sardynki zmiksować z masłem na gładką masę. Dodać porto, whisky, pastę pomidorową, pieprz cayenne oraz poszatkowaną pietruszkę. Wszystko ponownie zmiksować. Posolić i popieprzyć do smaku.
Pasta jest naprawdę bardzo dobra i prosta do zrobienia. Taka ilość starczyła dla naszej dwójki na kolację i śniadanie :)
niedziela, 16 stycznia 2011
DIY - woreczek na guziki lub OPAKOWANIE NA JEDNĄ MANDARYNKĘ :P
niedziela, 9 stycznia 2011
Złota księga czekolady - Ciasteczka z wiórkami z gorzkiej i białej czekolady
Dzisiaj postanowiliśmy wypróbować pierwszy przepis z naszej "Złotej księgi CZEKOLADY", którą przyniósł nam Mikołaj. Ten Mikołaj to chyba chce żebyśmy baaaaardzo "zgrubli" bo ciasteczka wyszły super. No i pachną tak, że nie da się ich nie jeść :)
Tak więc zapraszamy na pyszne ciasteczka z czekoladą :D Na wypadek gdyby ktoś nie zdążył nas odwiedzić zanim Łukasz wszystko zje, podzielimy się z Wami przepisem. Nie będziemy przecież objadać się sami :P
Przepis jest bardzo prosty. Tak więc:
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki soli
200 g (1 kostka) masła
150 g (3/4 szklanki) cukru
50 g (1/4 szklanki) jasnego brązowego cukru
2 duże jajka
2 łyżeczki esencji waniliowej (może być migdałowa)
180 g (2 tabliczki) gorzkiej czekolady
180 g (2 tabliczki) białej czekolady
Liczba ciastek: ok 36
Czas przygotowania: 25 min
Czas pieczenia: 10 - 15 min
To oryginalny przepis, który zastosowaliśmy. Po spróbowaniu ciasteczek doszliśmy do wniosku, ze następnym razem można dać mniej cukru (ciastka są baaardzo słodkie) no i zamiast ścierać czekoladę na wiórki można by ją pokruszyć na drobne kawałki - dzięki temu zamiast całkowicie czekoladowych ciasteczek wyjdą ciasteczka z kawałkami czekolady. Ale to takie nasze spostrzeżenie - generalnie przepis jest super :D
Aha! Bardzo ważna sprawa - do wkładania i wyciągania ciasteczek do i z piekarnika bardzo przydaje się mężczyzna - mąż, chłopak albo kolega. Nie żeby to było jakieś ciężkie albo odpowiedzialne zadanie :P Po prostu zawsze przyjemniej posiedzieć w kuchni we dwoje ;)
Smacznego!!!