niedziela, 10 października 2010

Rysy od strony słowackiej

Wczoraj wybraliśmy się na najwyższy szczyt w Tatrach, na który prowadzi znakowany szlak turystyczny, czyli Rysy. Weszliśmy od strony słowackiej, ponieważ od strony polskiej występują liczne oblodzenia, a na łańcuchach i w żlebach leży bardzo twardy śnieg, co znacznie zwiększa stopień trudności tego szlaku, który i tak jest trudny. Poza tym od strony polskiej jest znacznie dłużej, a dzień trwa już tylko 11h (czerwony szlak na Rysy od Palenicy to ponad 11h). Wyruszyliśmy ze Štrbské Pleso niebieskim szlakiem do Popradzkiego Stawu, a dalej czerwonym w kierunku Chaty pod Rysami, przez Wagę aż na sam wierzchołek. Generalnie jedyne trudności napotkaliśmy przy łańcuchach i klamrach przed schroniskiem ze względu na oblodzenia (temp. przez cały dzień utrzymywała się poniżej zera), tak więc wyobrażamy sobie, jak musiało być przy podejściu od strony polskiej, gdzie jest ponad 350 metrów łańcuchów.

Ponadto od strony słowackiej (południowej) śnieg pojawił się dopiero gdzieś na wysokości 2300 metrów, a i tak nie było go za dużo.

Generalnie warunki były świetne, widoczność doskonała, choć zimny, północny wiatr na szczycie dawał się we znaki (przy -3 stopniach temp. odczuwalna była chyba z -10). Szlak porównywalny do tego na Krywań nie licząc tych oblodzeń przy łańcuchach i klamrach, choć w lecie nie stanowią one żadnego problemu, bo przeważnie ich nie ma (choć nawet w lecie zdarza się, że poprószy śniegiem).

Widzieliśmy też słynny wychodek nad przepaścią przy Chacie pod Rysami z panoramiczną szybą z widokiem na Tatry - wrażenia nieprzeciętne :)

Ponadto jedynie z tego szlaku można z tak bliska podziwiać Galerię Gankową wraz z całym Gankiem.

Ogólnie rzecz biorąc panorama z Rysów jest na pewno jedną z najciekawszych i najobszerniejszych w całych Tatrach - podobnie jak z Krywania dostrzec stąd można wszystkie najważniejsze szczyty Tatr Wysokich zarówno po polskiej, jak i po słowackiej stronie, a przy takiej widoczności, jak wczoraj widać równie wyraźnie Tatry Zachodnie, a nawet odleglejszą Babią Górę, czy Pilsko.

Tutaj są wszystkie nasze zdjęcia z wycieczki:
http://picasaweb.google.pl/lchlebda/Rysy#

Brak komentarzy: