piątek, 2 stycznia 2009

Sylwester

W tym roku Sylwestra spędziliśmy jak zwykle w Krakowie. Były tańce, przebrania, sztuczne ognie i trochę spóźnione odliczanie - mimo to Nowy Rok można było oficjalnie uznać za rozpoczęty :)



1 komentarz:

hogh pisze...

zapomniałaś wspomnieć że i towarzystwo było zróżnicowane :
no bo przecież był żyd, arab, shazza po terapii hormonalnej, pan i władca na włościach, ekipa remontowo budowlana ( z kierownikiem z castoramy) oraz licznie przybyłe tancerki rodem z teledysku disco polo oraz jeszcze kilka osób które jest mi trudno gdzieś przyporządkować :P