niedziela, 3 stycznia 2010

Święta, Święta....

Święta, Święta i po Świętach. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy, tak więc po prawie dwóch tygodniach leniuchowania jutro wracamy do pracy… Muszę przyznać, że rozleniwiliśmy się strasznie – no dobra nie do granic możliwości bo Łukasz czytał i czytał a ja wprawdzie obijałam się dużo bardziej ale i tak udało mi się trochę dokształcić. W każdym razie lenistwo nas dopadło. Opychaliśmy się pysznościami – ciasta, ciastka, ciasteczka, sałatki i inne smakołyki, które spowodowały, że jest nas trochę więcej niż było przed Świętami :P Tak właśnie oraz na spacerach i odwiedzaniu rodziny i znajomych minęła nam przerwa świąteczna. A potem szampański i wystrzałowy (:P) Sylwester w Tenczynie no i chcąc nie chcąc… jestem o rok starsza… znowu… Eh:P No i znowu nadszedł czas powrotu do pracy niestety… ale wcześniej…


Życzymy wszystkim wszystkiego dobrego w nowym roku ;)



Brak komentarzy: