sobota, 22 października 2011

Babia Góra o wschodzie słońca

No z tym słońcem to trochę przesadziłem, bo go prawie nie było widać na górze, ale fakt - na górze byliśmy dokładnie o 7, czyli 10 minut przed wschodem :) Z parkingu na Przełęczy Krowiarki wyruszyliśmy o 5:20 w środku nocy. Warunki były już prawie zimowe, na górze było koło -5 stopni i z 10cm śniegu. Przenikliwy wiatr na górze sprawił jednak, że warunki do chodzenia były fatalne, a temperatura odczuwalna pewnie -15 albo jeszcze mniej. Posiedzieliśmy mimo przeraźliwego zimna i wiatru na szczycie z pół godziny w nadziei, że przewieje resztkę chmur i coś zobaczymy, ale niestety dopiero po zejściu na Sokolice zobaczyliśmy przez chwilę wierzchołek Babiej. I Wimo Brockenu! Marcin nawet uwiecznił to na zdjęciu. Po dojściu do przełęczy (koło 9 rano) pojechaliśmy do koleżanki Marcina do Tenczyna i zrobiliśmy ognisko z grzanym piwem :)
Trzeba będzie spróbować jeszcze raz w zimie wejść na wschód słońca :)


Zdjęcia z wyjazdu: http://picasaweb.google.com/lchlebda/WschodSloncaNaBabiej

Brak komentarzy: