poniedziałek, 14 czerwca 2010

Jakubina

W piątek wybraliśmy się na zasłużony urlop w góry. Weszliśmy na Jakubinę - drugi najwyższy szczyt w Tatrach Zachodnich leżący już na Słowacji. Po drodze zaliczyliśmy Trzydniowiański Wierch, Kończysty Wierch i Jarząbczy Wierch. Trasa ta jest dosyć męcząca - zwłaszcza odcinek od Doliny Chochołowskiej do Trzydniowiańskiego Wierchu czerwonym szlakiem. Ludzi praktycznie nie było - na szczycie Jakubiny siedzieliśmy sami, może też dlatego, że był upał - w Krakowie było wtedy 35 stopni :)

Brak komentarzy: