Ależ ten czas leci... Zima, zima i już po zimie, a nawet wiosna miejscami się pokazuje w postaci przebiśniegów i różnych pąków nieśmiało wystających tu i tam. Ponieważ jednak pogoda jeszcze nie nadaje się do dłuższych spacerów, jako że pomimo przebłysków Słońca dni są pochmurne i chłodne, postanowiłam znaleźć sobie domowe zajęcie i powybierać zdjęcia do wywołania. I oto na co trafiłam - zima w pełni i my na łyżwach. Tak, tak udało się nam wybrać na łyżwy - w prawdzie zupełnie przypadkiem, podczas spaceru trafiliśmy w okolice lodowiska, ale za to ile przyjemności:) Niestety Łukasz nie dał się namówić, więc szaleliśmy tylko my - Mateusz, który odwiedził nas w ferie i ja. Łukasz natomiast uwiecznił nasze wyczyny;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz